„zamknać oczy to kazać przemowić obrazowi w ciszy” ( R. Barthes)
Warto się przyjrzeć, zeby zobaczyć.
Warto się przyjrzeć, głębiej niż w lustrze, nie wiele można zobaczyć
w lustrzanym odbiciu.
Głęboko ukryte uczucia, emocje...
Człowiek, drzewo, kamień, wszystko jest istnieniem, istnieniem złożonym.
Wnętrze posiada nieskończona gamę kolorów i dzwięków, obrazów, form, mysli, uczuć i pragnien.
Odkrywanie „głębokich istnień” jest ważne. Jest trudne, nieprzyjemne,
powoduja złosć, strach, irytacje, ubogacenie.
...
Siadam w ciszy.
Zostaję sam na sam, z obrazem.
Wpatruję się w każdy element, powielam, zmieniajac jego znaczenie ,
obrót, odbicie. To naturalne zjawisko stwarza iluzje nienaturalnosci, stwarza plaszczyzny poszukiwania nowych mysli i do wyrażania nowych uczuć, często nieuswiadomionych.
Patrzę na podobieństwo kolejnych obrazów. Zewnętrzne.
Każda nowa odsłona wzbudza inne doznanie, inne wrażenie - inaczej dotyka.
Powtarzam motyw. Obserwacja elementu z każdej strony powoduje powstanie wzajemnie dopelniajacych się, tworzacych w całosci form zamkniętych, idealnych.
Poprzez rytm odkrywam nowe obrazy, nowe dzwięki. Medytuje.
Jestem coraz bliżej, dotykam wnętrza.
Z odwaga i pokora podażam za obrazem, pozwalam mu mówic, istnieć, istnieniem osobnym, pełnym.
...
Uwewnętrzniam.